Władze nakazały używania na oficjalnych mapach dawnych chińskich nazw Władywostoku, Błagowieszczeńska czy wyspy Sachalin.

W Chinach zaczyna się także przypominać, że Rosja jest jedynym z dawnych mocarstw kolonialnych, które nie zwróciło jeszcze ziem, zagarniętych w czasach dynastii Qing.

Putin straszył niedawno Rosjan, że NATO chce rozbić Rosję na mniejsze państwa. Wygląda jednak na to, że w tej kwestii Chiny mogą być zacznie większym zagrożeniem. Kraj ten może bowiem wystawić Moskwie słony rachunek za ewentualne wsparcie w wojnie z Ukrainą, domagając się zwrotu ponad miliona kilometrów kwadratowych rosyjskiego Dalekiego Wschodu, który carskie władze oderwały od Chin w XIX wieku.

Przygotowania do wysunięcia takich roszczeń już się zaczęły.