Wiele różnych rzeczy działo się w miniony weekend wokół polskiej piłki nożnej. W pewnym momencie wydawało się, że afera Jakuba Rzeźniczaka zakończyła wszystko, ale w niedzielny wieczór klub Bruk-Bet Termalica Nieciecza opublikował w mediach społecznościowych nietypowy komunikat. Zdjęcie z biskupem to coś, czego z pewnością nikt się nie spodziewał.
W czasach, gdy chcielibyśmy mówić o sukcesach sportowych drużyn i jednocześnie stawiać na profesjonalizację klubów, wciąż żyjemy tematami pobocznymi.
Różne tematy społeczne zdominowały miniony weekend. Najpierw był rozwód byłej prezes Warty Poznań Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej, następnie kontrowersyjny wywiad z Jakubem Rzeźniczakiem na temat jego partnerek.
A wszystko zakończyło się niecodziennym doświadczeniem Bruk-Betu Termaliki Nieciecza.
Piłkarze pochwalili się swoim potwierdzeniem i pokazali zdjęcie.
Małopolski klub piłkarski zamieścił na swoich portalach społecznościowych zdjęcie swoich zawodników z biskupem tarnowskim Andrzejem Jerzym.
Wielu kibiców było zszokowanych tym zdjęciem, ponieważ profesjonalne kluby na całym świecie nie są przyzwyczajone do wstawiania zdjęć z kościołów. Jednak w Nekli bierzmowanie piłkarzy uznano za wielki powód do dumy.
Zawodnicy Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, Adam Radwański i Kacper Karasek przyjęli dziś sakrament bierzmowania. Udzielił go znany biskup tarnowski Andrzej Jerzy. Uroczystość odbyła się w kościele Matki Bożej Królowej Polski w Niecieczy” – czytamy w opisie zdjęcia zamieszczonego na portalach społecznościowych.
Opublikowane zdjęcia wzbudziły mieszane uczucia wśród fanów.
Oświadczenie to zostało odebrane przez fanów niejednoznacznie. Niektórzy byli bardzo zadowoleni z tego, co się stało, gratulowali zawodnikom odwagi i życzyli im powodzenia na ich chrześcijańskiej drodze. Inni jednak musieli zrozumieć potrzebę informowania o takim wydarzeniu w klubowych mediach.
Czy to jakiś nowy kabaret? – napisał jeden z kibiców w mediach społecznościowych pod zdjęciem.
Po co chłopaki podają takie informacje do mediów klubowych? – Zapytał jeden z internautów.
Można było się spodziewać, że takie treści podzielą opinię publiczną na dwa obozy. Odchodząc jednak od tego, czy powinno się o tym informować w mediach klubowych, powinniśmy podziękować zawodnikom, którzy znaleźli nową drogę w życiu. Powinniśmy wspierać każdą decyzję naszej ulubionej drużyny.