Ten dom nie jest mały – ma ponad 460 metrów kwadratowych. I to nie jest po prostu niezwykłe mieszkanie… To prawdziwa jaskinia. I została stworzona przez jednego człowieka.

To historia podziemnego domu i farmy Granta Johnsona.

Gdy Grant był bardzo młody, przeprowadził się do Moab w stanie Utah, szukając miejsca, w którym mógłby się zakorzenić. Aby opłacić studia, podjął pracę górnika – umiejętności, które później pozwoliły mu stworzyć wymarzony dom w skale.

Do 1980 roku zaoszczędził wystarczająco dużo, aby kupić 16 hektarów dziewiczej ziemi w pobliżu Boulder w stanie Utah. Osiedlił się na posiadłości w przyczepie kempingowej, bez bieżącej wody i prądu, i mieszkał tam przez około 25 lat, ucząc się uprawiać własne jedzenie i żyć z ziemi.

Dotarcie tam nie było łatwe.

Z czasem Grant zaczął oprowadzać konne wycieczki po swojej ziemi. Kiedy w 1996 roku obszar ten stał się wewnętrzną częścią Pomnika Narodowego Grand Staircase-Escalante, marzył już o domu w klifie.

I wtedy podjął decyzję: wysadzić skałę i wykuć jaskinię, która pewnego dnia miała stać się jego domem.

Prace trwały osiem długich lat. Ale nawet po zakończeniu wykopalisk czekało na niego kolejne wyzwanie – zagospodarowanie wnętrza.

Zanim Grant w końcu mógł wprowadzić się do swojego jaskiniowego domu, znalazł już rozwiązania dla wszystkich swoich codziennych potrzeb:

pompowanie wody z pobliskiego stawu, dostarczanie prądu za pomocą turbiny,

korzystanie wyłącznie z internetu satelitarnego.

Jego posiadłość jest całkowicie samowystarczalna: Grant uprawia warzywa i hoduje świnie, konie i krowy.

Grant uwielbia muzykę, śpiewa i gra na harmonijce, więc urządził w jaskiniowym domu osobne pomieszczenie na jam sessions. Z czasem Grant zdał sobie sprawę, że 465 metrów kwadratowych to za dużo miejsca dla jednej osoby. Podzielił jaskinię na strefy, a niektóre pokoje przekształcił w dwupokojowe apartamenty z jedną łazienką. Zaczął je wynajmować na Airbnb, aby ludzie mogli zobaczyć i doświadczyć na własne oczy wyjątkowości jego pracy.

Historia jaskiniowego domu Granta Johnsona to podróż trwająca całe życie.

Podróż pełna ciężkiej pracy, niezwykłej wytrwałości oraz autentycznej miłości do ziemi i jego marzeń.