Maryla Rodowicz i Andrzej Dudziński pobrali się w 1989 roku. Mają jednego syna, Jędrzeja. Po prawie trzydziestu dwóch latach związku postanowili się rozwieść. Para złożyła pozew o rozwód w lipcu 2021 roku. Powodem była niewierność jej męża Dudzińskiego, którą Rodowicz odkryła, gdy wynajęła prywatnego detektywa. W niedawnym wywiadzie wyjaśniła dokładnie, jak wyglądały te trudne chwile. Powiedziała, że są one traumatyczne do dziś.
Maryla Rodowicz od dawna podejrzewała męża o zdradę.
– To było dla mnie straszne, kiedy dowiedziałam się, że mój mąż mnie zdradza. Kiedy jest się w związku, wyczuwa się, że coś jest nie tak. Ja też miałam takie sygnały; zaczęłam zauważać, że coś się dzieje z moim mężem. Miałam czarno na białym napisane, że mój mąż mnie zostawia, patrzy na zegarek i idzie w innym kierunku do jakiejś laski” – powiedziała Maryla Rodowicz serwisowi Gossip.
Po wielu takich dziwnych sytuacjach i podejrzeniach piosenkarka wynajęła prywatnego detektywa, by śledził, dokąd udaje się jej mąż i z kim się komunikuje. Dokładnie pamięta dzień, w którym dowiedziała się o zdradzie męża.
To była sobota. Mój mąż spakował torbę na siłownię i powiedział: “Idę na siłownię”. Powiedziałam: “Wiesz co, ja też pójdę, spotkamy się na miejscu”. Poszłam, a on nigdy się nie pojawił. Od tego wszystko się zaczęło” – powiedziała kobieta.
“Trzęsły mi się ręce”.
Od rozwodu Rodowicz i Dudzińskiego minęły prawie dwa lata. Dziś piosenkarka czuje się bardzo dobrze jako singielka, ale w tamtym czasie była głęboko dotknięta zdradą kochanka.
– To była prawdziwa trauma. Kiedy dostałam zdjęcie od detektywa, nie wiedziałam, z kim podzielić się tą straszną informacją, tym dramatem. Kiedy poszedłem do przyjaciela i pokazałem mu zdjęcia, trzęsły mi się ręce. To nie było przyjemne. Te wczesne lata były trudne” – powiedział Rodowicz w wywiadzie dla Gossip.