Warto zauważyć, że Polacy zawsze znajdują idealny sposób na to, by nikt nie zakłócał ich strefy komfortu podczas opalania się nad Bałtykiem.
Lato w pełni, plaże wypełnione ludźmi i co może być lepszego? Jednak bardzo niespodziewanie powrócił temat tzw. parawaningu, czyli narodowego sportu Polaków. Turyści z całego kraju wypoczywający na polskim wybrzeżu nie wiedzą jednak, jak prawidłowo korzystać z parawaningu. Przypominamy – nie służy on do odgradzania publicznej plaży tylko dla siebie.
Karawaning powraca wraz z latem. Zbudowali sobie koloseum na plaży.
Znany egoizm Polaków powrócił wraz z ciepłymi i słonecznymi dniami. Polskie plaże znów są ogrodzone – wzdłuż i wszerz – kolorowymi parawanami. Każdy stara się znaleźć wśród tego tłumu kawałek piasku, by móc się opalać. Czasami idzie to jednak za daleko, czego najlepszym przykładem jest Koloseum zbudowane przez polskich turystów na plaży w miejscowości Hela.
Ta para wczasowiczów, pojawiwszy się na plaży, natychmiast zagarnęła dla siebie sporą część terenu publicznego i zadbała o to, by nikt w promieniu kilku metrów nie położył się obok nich. W ten sposób odgrodzili się od innych i mogli spokojnie odpoczywać na plaży, nie niepokojeni przez nikogo. Nikt nie mógł zakłócić ich sielanki.
“Janusz i Grażyna na wakacjach” – tak pisali użytkownicy portali społecznościowych.
Na jednym z popularnych profili na Facebooku (From Poland with Love) pojawiło się zdjęcie starannie przygotowanej konstrukcji przypominającej jeden z najważniejszych zabytków Rzymu i szybko przyciągnęło uwagę innych. Internauci nazwali ją “polskim Koloseum”. Czego zabrakło tej parze? Zwykłego szacunku do miejsca publicznego, ale przede wszystkim do innych turystów.
Internauci szybko zareagowali na to zdjęcie, nazywając takie zachowanie samowolą i niesamowitym egoizmem wobec reszty urlopowiczów. Inni nawoływali do uregulowania tej kwestii prawnie. Jak zauważył jeden z komentujących to zdjęcie, jest to praktycznie prywatyzacja publicznej plaży, co nie powinno mieć miejsca. Konieczne jest przestrzeganie zasad zachowania w miejscach publicznych, ponieważ plaża nie jest prywatną własnością tylko tej pary; inni turyści mogą tam legalnie odpoczywać!