Wystarczyła chwila nieuwagi, by Marcin Hakiel zapomniał o wspólnych postanowieniach z Katarzyną Cichopek i niechcący podzielił się zdjęciem swojej córki.
Sprawa ta obiegła portale społecznościowe i wywołała silne emocje wśród fanów gwiazdorskiej pary. Co jednak dokładnie tak bardzo wszystkich zaskoczyło?
W momencie ślubu Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel w wielu wspólnych wywiadach podkreślali, że ochrona prywatności ich dzieci jest dla nich kluczowa.
Mieli opinię rodziców, którzy chętnie chronią swoje dzieci przed nadmiernym rozgłosem i zainteresowaniem mediów.
“Chronię je przed tym. Pokazuję też trochę prywatności, ale jest to kontrolowane – pokazuję to, co chcę pokazać. Dla mnie to lepsze niż to, co było wcześniej, kiedy ktoś wdzierał się z kamerą przez płot i bezczelnie mnie filmował” – powiedziała Katarzyna Cichopek w wywiadzie dla Vivy w 2019 roku.
Niestety, obietnice te zostały spełnione tylko częściowo: celebryci coraz chętniej dzielą się przygodami swoich dzieci w mediach społecznościowych. Na przykład syn Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela, Adam, sam zdecydował, co pokazać na swoim profilu na Instagramie.
To dobitnie pokazało, że upływ czasu nie jest przypadkowy, a celebryci mają problem z chronieniem swoich dzieci przed mediami.
Więcej szczegółów na temat tego, że konto Adama Hakiеla zostało zhakowane pod kątem nieodpowiednich treści musiała wyjaśnić nie tylko sama zainteresowana, ale także jego sławna mama, Katarzyna Cichopek, o której zrobiło się głośno ponad miesiąc temu. To właśnie po tym wszystkie zdjęcia i filmy zniknęły z profili Adama na Facebooku, Instagramie i TikToku.
Choć celebrytę nie opuszczają próby zachowania prywatności jego pierworodnej, 10-letnią Helenę udało mu się skutecznie ukryć przed opinią publiczną.
Teraz to już jednak przeszłość. Prezenter Marcin Hakiel, który intensywnie relacjonuje swoją działalność zawodową i życie rodzinne, w pewnej nieostrożnej chwili niechcący ujawnił wizerunek swojej córki.
Stało się to podczas jednej z relacji na żywo, którą tancerz udostępnił na swoim profilu. W wyniku tego krótkiego i niezamierzonego błędu świat rozpoznał twarz 10-letniej Helen.
Na zdjęciu widać urocze dziecko, które do złudzenia przypomina Katarzynę Cichopek. Zewnętrzne podobieństwo matki i córki jest tak widoczne, że trudno nie być zaskoczonym. Czy to nie dowód na to, że geny nie kłamią? Takie pytanie zadaje sobie wielu fanów, a Internet pełen jest zdjęć i komentarzy porównujących obie kobiety.
Oczywiście Marcin Hakiel mógł przypadkowo upublicznić wizerunek swojej córki. Niemniej jednak, incydent ten pokazuje, że nawet najbardziej ostrożni rodzice celebrytów czasami mają trudności z zachowaniem prywatności swoich dzieci w dobie mediów społecznościowych. Niemniej jednak, jedno jest pewne – 10-letnia Helena Hakiel ma w sobie wiele z urody swojej sławnej mamy.