Uważa się, że ryby są cennym źródłem białka, tłuszczów i mikroelementów. Jednak nie wszystkie z nich nadają się do częstego spożywania, a niektóre są szkodliwe.

Jakich ryb nie należy jeść? Niektóre ryby zawierają trujące mięso.

Nie ma znaczenia, czy jest to Boże Narodzenie, czy niedzielny obiad. Obecność ryb na naszych stołach to tradycja. 

Na wigilijnym stole nie może zabraknąć śledzia w maśle czy karpia, który w ostatnie święta był bardzo drogi. A niektórzy nie wyobrażają sobie nie spróbować łososia. Jednak ci mniej zamożni będą woleli pangę lub rybę maślaną. Oczywiście ryby jemy przez cały rok, ale tylko niektóre są dobrym wyborem.

Musimy powiedzieć sobie raz na zawsze – w sklepach sprzedawane są ryby, które są niebezpieczne dla naszego organizmu. Chociaż mięso ryb jest uważane za zdrowe i dla wielu stanowi alternatywę dla czerwonego mięsa, niektóre gatunki zawierają niebezpieczne toksyny i chemikalia.

To właśnie tych rodzajów ryb należy się wystrzegać. To tylko pozorna oszczędność.

Przede wszystkim istotne jest pochodzenie ryby. Dobrze byłoby dowiedzieć się, skąd pochodzą sprzedawane okazy, nawet w sklepie. Często niestety rzadko (jeśli w ogóle) są to kontrolowane hodowle w Azji. To stamtąd pochodzą panga, tilapia i ryba maślana. Są to sztuczne i brudne farmy, więc mięso jest często zanieczyszczone różnymi toksycznymi pierwiastkami.

Należy zauważyć, że obecność selenu w mięsie ryb jest znacząca. Jednak pierwiastek ten znajduje się w mięsie ryb złowionych w oceanach. Dzięki niemu ewentualne toksyny nie zagrażają naszemu zdrowiu. Nie jest on obecny w rybach hodowlanych. Ryby hodowlane go nie mają, ale zawierają chemikalia, dioksyny, bifenyle i metylortęć, które są powszechne w rybach hodowlanych komercyjnie.

Panga. Czy jest zdrowa? A co z tilapią?

Panga rośnie w zanieczyszczonych wodach. Są regularnie karmione hormonami pochodzącymi z moczu kobiet, zwłaszcza kobiet w ciąży. Ryby te są hodowane w zamkniętych pomieszczeniach i w brudnej wodzie. Można śmiało powiedzieć, że nie ma to nic wspólnego z…. ryb.

Dodatkowe chemikalia często wstrzykiwane rybom powodują, że każdy osobnik rośnie i waży bardzo dużo. Podsumowując, pangi należy unikać z dużym marginesem!

Niestety, drugą bardzo niezdrową dla naszego zdrowia rybą jest wciąż popularna tilapia. Mięso tej ryby zawiera kosmiczne ilości toksycznego ołowiu. Ryba ta również hodowana jest w Azji i jest podobna do pangi. Spożywanie obu gatunków jest bezpośrednią drogą do chorób układu krwionośnego i nerwowego.

Tłuste ryby to kolejny wynalazek przemysłu. Jest to czysto handlowa nazwa dla wielu gatunków ryb charakteryzujących się bardzo tłustym mięsem. Na pierwszy rzut oka smakuje przyjemnie, ale zawiera wiele związków chemicznych, których organizm ludzki nie jest w stanie strawić. Jeśli po jego spożyciu masz bóle brzucha lub biegunkę, nie bądź tym zaskoczony.

Łosoś? Jakikolwiek, ale nie hodowlany

Chociaż łosoś jest pyszną i pożywną rybą, należy kupować go tylko w sprawdzonych sklepach. Wersja hodowlana jest podobna do pangi (z wyjątkiem koloru). Jeśli chodzi o tuńczyka, stały składnik sałatek z majonezem, jego użycie powinno być ograniczone.

Tuńczyk ma jedną istotną wadę. Jego mięso zawiera ogromne ilości toksycznej rtęci. Ryba ta żyje bardzo długo i jest poławiana po latach. Przez cały ten czas gromadzą się w niej szkodliwe związki. Mówiąc o rtęci, jest ona niestety zawarta również w makreli. Zazwyczaj jedna porcja tej ryby zawiera tyle rtęci, że przekracza tygodniową dawkę. No dalej!

Jakie ryby powinieneś jeść?

Jeśli musisz jeść ryby, kupuj tłuste ryby morskie. To właśnie one zawierają bardzo duże ilości kwasów tłuszczowych n-3 (omega-3), których nie znajdziemy w żadnym innym produkcie. Ich regularne spożywanie skutecznie obniża poziom cholesterolu LDL.

Z pewnością zdrowsze od powyższych gatunków są dorsz, mintaj, morszczuk, sandacz czy halibut. Warto również od czasu do czasu przygotować na kolację leszcza lub pstrąga. Warto spróbować!