W odpowiedzi na problemy zdrowotne żony, zobowiązał się przejąć część jej domowych obowiązków. Następca tronu otrzymał wiele pochwał za swoje zaangażowanie w życie rodziny. Wszystko wskazywało na to, że później powróci do pełnienia obowiązków. Ku zaskoczeniu Brytyjczyków, syn króla Karola III ogłosił jednak niespodziewaną decyzję.
Rodzina królewska stoi w obliczu trudnego okresu.
Ostatnie wiadomości na temat rodziny nie napawają optymizmem. W zeszłym miesiącu brytyjskie media poinformowały, że księżna Kate musiała przejść nieoczekiwaną operację brzucha. Niedługo później Pałac Buckingham ogłosił, że król Karol III również trafił do szpitala.
Przedstawiciele rodziny królewskiej zapewnili, że władca Wielkiej Brytanii przechodzi rutynowe leczenie i nie cierpi na nic poważnego. Ujawniono jednak, że u 75-latka zdiagnozowano raka.
Książę Harry zareagował na tę wiadomość i ma wkrótce odwiedzić Wielką Brytanię, aby spotkać się z ojcem.
Zaskakującą decyzję podjął również książę William.
Księżna Kate opuściła szpital i wróciła do domu, aby skupić się na powrocie do zdrowia. Nie będzie występować publicznie aż do Wielkanocy, ponieważ przechodzi długą rehabilitację.
Książę William również przełożył swoje obowiązki zawodowe i odwołał wszystkie wcześniej zaplanowane spotkania. 41-letni książę zobowiązał się przejąć część obowiązków swojej żony.
Brytyjscy dziennikarze chwalili go za to; jeden z ekspertów zauważył nawet, że po raz pierwszy w historii Wielkiej Brytanii książę pomaga żonie w prowadzeniu domu i opiece nad dziećmi.
Czy książę William wraca do pełnienia obowiązków?
Syn Karola III nie cieszył się jednak zbyt długo swoją rolą domownika. Pałac Kensington potwierdził plotki, że William powróci do oficjalnych obowiązków zaledwie tydzień po wyjściu księżnej Kate ze szpitala.
W najbliższą środę książę weźmie udział w corocznej gali z okazji zbiórki pieniędzy prowadzonej przez jedną z fundacji.
Brytyjscy dziennikarze pochwalają decyzję arystokraty i sugerują, że stan zdrowia Kate prawdopodobnie znacznie się poprawił, co pozwoli Williamowi na bezpieczny powrót do pracy.