Była prezydent Warszawy miała jakiś czas temu poważny wypadek. Oznaczało to, że musiała przejść operację, która była dość trudna. Ból, stres i cierpienie, przez które przeszła, są źródłem złych wspomnień.
Polityczka myślała, że od tego czasu jej stan zdrowia się poprawi. Jednak najnowsze raporty medyczne nie są dobre.
Hanna Gronkiewicz-Waltz jest już seniorką, ponieważ ma 71 lat. Teraz nadszedł czas, aby bardziej niż kiedykolwiek zadbać o swoje zdrowie. Po jej wypadku wszyscy, którzy głosowali na Platformę Obywatelską, byli zaniepokojeni. Od tego czasu sytuacja tylko trochę się poprawiła.
Lekarze postawili byłej prezydent Warszawy precyzyjną diagnozę i nie jest ona dobra. Po złamaniu kości udowej kilka lat temu przeszła bardzo skomplikowaną operację wszczepienia nowej. Następnie nadszedł bolesny i długi proces powrotu do zdrowia.
Lekarze nie mają nadziei, że była prezydent Warszawy całkowicie wyzdrowieje.
Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała dziennikarzom „Faktu”, że złamała kość udową i musiała przejść operację. Wspomnienia są bolesne, ponieważ pamięta, z czym się zmagała i jak każdy dzień wypełniony był fizycznym bólem. Niestety, czasami powraca.
Boli mnie, gdy zmienia się pogoda. Były prezydent stolicy mówi, że to dla niego coś nowego i że nigdy tak się nie czuł. Gronkiewicz-Waltz zauważył duże postępy w rehabilitacji, ale lekarze nie przekazali mu dobrych wieści.
Lekarze powiedzieli, że to potrwa do końca życia! Chodzę na spacery i ćwiczę na rowerze stacjonarnym. To sprawia, że czuję się lepiej. W końcu to jest najważniejsze, przyznała Hanna Gronkiewicz-Waltz w wywiadzie dla „Faktu”.
Wygląda na to, że to, co trapi polityczkę, nie minie do końca jej dni. Mamy nadzieję, że pozostaniesz pozytywnie nastawiona i będziesz walczyć. Mamy nadzieję, że kolejne lata będą udane. Ale jest więcej złych wieści. Wypadek byłej burmistrz stolicy wydarzył się w tym samym czasie, co śmierć jej matki. Powiedziała dziennikarzom, że ponieważ była w szpitalu, nie mogła być przy niej, gdy umierała. Nadal źle się z tym czuje.