Ksiądz Bronisław Markiewicz jest powszechnie znany jako założyciel Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła i błogosławiony Kościoła. Potomni pamiętają go również jako autora dramatu, w którym znalazło się proroctwo z ust Anioła Stróża Polski. Proroctwo mówi o wojnie, której groza będzie tak wielka, że wielu straci zmysły ze strachu. Oprócz apokaliptycznych obrazów, proroctwo zapowiada wybór Polaka na papieża. 

W 1908 roku Priest opublikował dramat zatytułowany Bezkrwawa bitwa. W siódmym akcie zawarł przepowiednię Anioła Stróża Polski. Brzmiała ona następująco: 

“Wojna ogarnie całą kulę ziemską i będzie tak krwawa, że południowy naród polski całkowicie wymrze. Groza będzie tak wielka, że wielu straci rozum ze strachu. Konsekwencje tego będą następujące: plaga na bydło i dwie klątwy na ludzi, które pochłoną więcej ludzi niż sama wojna. Ostatecznie bitwa stanie się wojną religijną. Walczyć będą dwa przeciwstawne obozy: obóz tych, którzy wierzą w Boga i centrum tych, którzy nie wierzą. 

Inna część proroctwa zawiera przesłanie skierowane do Polaków i wyjątkowej roli, jaką mają do odegrania w Bożych planach: 

“Wy, Polacy, oczyszczeni przez obecny ucisk i wzmocnieni wspólną miłością, nie tylko będziecie się wzajemnie wspierać, ale przyniesiecie zbawienie innym krajom i narodom. W ten sposób stworzycie bezprecedensowe braterstwo narodów. Wasz język będzie studiować na uniwersytetach na całym świecie.  

O znaczeniu proroctwa i postaci samego Błogosławionego rozmawialiśmy z Michałem, o. Krzysztofem Pelcem. 

Zanim przejdę do proroctw, chciałbym zapytać o postać ks. Bronisława Markiewicza. 

– Błogosławiony Bronisław Markiewicz (1842-1912), założyciel Zgromadzenia Marianistów, pochodził z Pručnika w Galicji.  

Po spotkaniu z tajemniczym młodzieńcem, zwanym Aniołem Polski, wstąpił do seminarium duchownego w Przemyślu i został kapłanem. Wyjechał do Włoch i tam trafił pod skrzydła św. Jana Bosko – został salezjaninem. Od tego momentu wiedział, że praca z ubogimi i opuszczonymi “dziećmi” będzie jego powołaniem.  

Czekając na kościelne zatwierdzenie Zgromadzenia, ks. Bronisław utworzył doczesne stowarzyszenie, Towarzystwo Abstynencji i Pracy, aby wychowywać opuszczone dzieci i młodzież. 

Wracając do historii spotkania z Aniołem Polski, można się zastanawiać, czy poszczególne kraje mają swoich aniołów stróżów.  

Tradycja aniołów stróżów państw i miast znana jest od dawna. Pierwszymi, którzy stworzyli powszechny kult, byli katoliccy królowie Hiszpanii. 

Co do ks. Markiewicza, to nigdzie nie twierdzi on, że spotkał go osobiście… Po latach, w jednym ze swoich “Słów”, tak wspominał wydarzenia z 3 maja 1863 roku. 

“W tym czasie zdawałem egzaminy końcowe w Przemyślu. Tego dnia wbiega do mego pokoju kolega, Józef Dombrowski i opowiada, że spotkał na ulicy niezwykłego młodzieńca ze wsi, lat około szesnastu.  

Ubrany był w białą szatę, w pasy, z różańcem w ręku, twarz mu błyszczała i opowiadał dziwne rzeczy o Polsce i całym świecie. 

Młodzieniec ten mówił o przyszłości, teraźniejszości i przyjściu Polski, o sławnych mężach naszego narodu, o wojnie powszechnej, o zmartwychwstaniu Polski i wielkiej przyszłości naszej ojczyzny.  

Przejdźmy do samego proroctwa napisanego przez ks. Markiewicza. Czy jest ono nadal aktualne? Pochodzi z 1863 roku, więc ma już 159 lat. Niektóre z nich się spełniły, mam tu na myśli wybór papieża Polaka czy przepowiednie wojenne, które można odczytywać w kontekście konfliktu z 1914 roku. Czy taka interpretacja jest słuszna? 

Bez wątpienia ks. Markiewicz przewidział wybuch I wojny światowej i nie wątpił, że dzięki postępowi technologicznemu wojna będzie straszna i doprowadzi do wielu konsekwencji. Jedną z nich było powstanie państw, które wcześniej nie istniały, ale wojna przyniosła również nędzę wielu częścią Europy.

Czy w kontekście proroctw można opisać którąkolwiek z poprzednich wojen światowych jako konflikt między wierzącymi a niewierzącymi? 

-Wojny zaczynają się z powodu ludzkiej pychy i pogardy dla innych. 

Ostatni fragment, który mówi o “bezkrwawej bitwie”, jest godny uwagi.  

– “Bezkrwawa bitwa”, przypomnę, to dramat z 1908 roku, składający się z siedmiu scen. Dziś możemy powiedzieć, w duchu wiary i działania, że bezkrwawa bitwa to bitwa z samym sobą. Z własnym egoizmem, lenistwem i nieumiarkowaniem. I jest to najbardziej krytyczna i złożona walka na świecie.