Od dawna wiadomo, że talent muzyczny tylko czasami jest decydujący na Eurowizji. Skoro wygrać może “kobieta z wąsem”, to wszystkie chwyty są dozwolone! Na ten pomysł wpadli muzycy z Chorwacji, którzy bardzo inteligentnie zakpili z prezydenta Rosji Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki. Co najważniejsze, w tekście piosenki nie pada ani jedno nazwisko, a my i tak wiemy, o kogo chodzi.
“Mama ŠC” to piosenka antywojenna, gdzie np. sam Putin nazwany jest “małym, reptilianinem, podłym psychopatą”, który rozpoczął wojnę. Resztę tekstu piosenki również można przypisać do “nie bierzemy jeńców”, czego najlepszym przykładem jest zdanie o “traktorze”.
To oczywiście nawiązanie do sytuacji, w której Władimir Putin podarował Aleksandrowi Łukaszence traktor. Wydaje nam się jednak, że znacznie lepiej pasuje tu przypadek, gdy ukraińscy Cyganie holowali traktorami rosyjskie czołgi.
No, nic! Nie ma sensu tego ciągnąć; niech sami ocenicie karykaturalny występ muzyków z Chorwacji:
Jednego możemy być pewni. Z takim pomysłem… 10 punktów wędruje do Chorwacji i może być wielokrotnie odtwarzany podczas sobotniego finału 67 Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu.
Miejmy nadzieję, że nasza reprezentantka Blanka, z piosenką Solo, dobrze wypadnie na tym muzycznym festiwalu. Jej półfinał odbędzie się w czwartek, a młoda Polka ma jeszcze czas na przebranie się za….. [Niech każdy zdecyduje tu sam…].