W Polsce wybuchła kontrowersja wokół pozornie prozaicznej niedzielnej czynności – koszenia trawników. Ksiądz Daniel Wachowiak, proboszcz parafii w Koziegłach, ostro skrytykował właścicieli kosiarek, twierdząc, że to nie tylko „grzech”, ale także przejaw braku kultury. Jego wpis na portalu społecznościowym X wywołał burzę – ponad tysiąc komentarzy, głównie krytycznych.
„Grzech i brak kultury”
Pierwszy ciepły niedzielny poranek po długiej zimie stał się pretekstem dla mieszkańców wiejskich domów do sprzątania ogrodów. Hałas kosiarek słychać było w całym kraju, co oburzyło księdza. W swoim wpisie nie tylko oskarżył o naruszanie dnia świętego, ale także zwrócił uwagę na niemieckie przepisy, które stanowią, że hałaśliwa praca w niedzielę może skutkować mandatami. Ksiądz sarkastycznie zauważył również, że uczestnictwo w liturgii jest bezpłatne, w przeciwieństwie do prac na daczy. Ta uwaga wywołała skrajną reakcję użytkowników, z których wielu uznało ją za kpiącą i oderwaną od rzeczywistości.
Reakcja publiczna.
Post księdza zebrał tysiące reakcji w ciągu kilku godzin. Większość komentujących zarzucała mu przesadę i oderwanie od rzeczywistości. Wśród osób, które włączyły się do dyskusji, był prawnik Roman Giertych. Przypomniał on o różnicy między czasami agrarnymi, kiedy niedzielny odpoczynek miał inne znaczenie, a czasami współczesnymi, gdzie warunki życia i pracy uległy znacznym zmianom.
Ekspert od technologii Maciej Kawiecki poszedł jeszcze dalej, argumentując, że sam ksiądz może uważać takie oskarżenia za grzech. Jego słowa znalazły oddźwięk u wielu użytkowników.
W komentarzach Polacy tłumaczyli, że dla większości ludzi pracujących niedziela to jedyna okazja na uporządkowanie ogrodu. Po pięciu, sześciu dniach pracy po prostu nie ma czasu na prace domowe. Wielu naśmiewało się również z dzwonów kościelnych, zastanawiając się, czy ich dzwonienie również powinno zostać zakazane. W ich oczach porównanie kosiarki do „obrazy dnia świętego” wydawało się absurdalne.
Ojciec Wachowiak znany jest ze swoich dosadnych i prowokacyjnych wypowiedzi, nie tylko na tematy religijne, ale także polityczne. Jego ostatni wpis wywołał ożywioną debatę, ujawniając rozdźwięk między tradycyjnym rozumieniem niedzielnego odpoczynku a współczesnym pragmatyzmem.