Do dziś nikt o niej nie wiedział. A jednak znają ją i kochają niemal wszyscy. Długo skrywana tajemnica teleturnieju prowadzonego przez Tadeusza Sznuka ujrzała światło dzienne.

O Tadeuszu Sznuku wiedzą niemal wszyscy, w tym miliony oglądających każdy odcinek teleturnieju “Jeden na dziesięciu”. Na jaw wyszedł jednak długo skrywany sekret na jego temat.

Czy TVP chciała pozbyć się Tadeusza Sznuka? Tajemnica wyszła na jaw

Tego nikt się nie spodziewał. Na jaw wyszły niepokojące informacje, o których donosi również Wirtualna Polska KSIĄŻKI. Okazało się, że Tadeusz Sznuk, który przez wiele lat prowadził “Jeden na dziesięciu”, niemal stracił rolę gospodarza tego teleturnieju.

Co warte podkreślenia, media wprost podają, że na jego miejsce została już wybrana osoba. Dlaczego do tej pory nikt o tym nie pisał i nie mówił otwarcie? Przede wszystkim sam Tadeusz Sznuka tylko czasami udziela wywiadów dziennikarzom i jest stosunkowo skromną osobą.

Z tego co wiemy, doszło do tego, że Sznuk, który prowadzi One in Ten od 1994 roku, może stracić pracę. Byłby to niewątpliwie duży cios dla jakości programu uwielbianego przez miliony Polaków, ale prawdopodobnie wywołałby również oburzenie.

Załóżmy na przykład, że Karol Strasburger zostałby zwolniony z Familiady. Trudno sobie wyobrazić, jaka byłaby reakcja widzów.

Tadeusz Sznuk skomentował doniesienia.

Jak wiedzą bardziej zainteresowani widzowie, za około trzy lata Tadeusz Sznuk będzie obchodził 30-lecie prowadzenia kultowego teleturnieju. Sznuk ma obecnie 78 lat, co może być powodem, dla którego chciano zastąpić go młodszą twarzą.

Niepokojące doniesienia potwierdził polski dziennikarz, prezenter, konferansjer i publicysta Roman Ciężarek w swojej książce “Kultowe Teletubbies. Kultowe Teletubbies”. Jak się okazało, Tadeusz Sznuk wiedział o zamiarze wyeliminowania go z programu. Otwarcie jednak nigdy o tym nie mówił.

Tym bardziej zaskakujące jest to, co czytamy na portalu. Testowy odcinek Jeden na Dziesięć miała poprowadzić nowa osoba. Atak nigdy nie został jednak pokazany w telewizji. Jakość programu mogła być lepsza.

Tadeusz Sznuk musi jednak dowiedzieć się, kto miał go zastąpić. Właśnie został o tym poinformowany. Zarząd TVP powinien się jednak zastanowić, czy ten ruch jest wart świeczki. Ludzie uwielbiają Sznuka i raczej nie pogodzą się z jego odejściem z programu.