Wokół narodowo-konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wybuchł głośny skandal. Jednocześnie, jak wiemy, partia pozostała liderem, otrzymując w wyborach 35,38% głosów. Nie tak dawno Donald Tusk ponownie skomentował sytuację, ujawniając prawdę o najgłośniejszej aferze XXI wieku w Polsce. 

Przedstawiciele prawicy od kilku lat uparcie sprzeciwiają się przyjmowaniu uchodźców z krajów muzułmańskich. W wyborach przedterminowych politycy Prawa i Sprawiedliwości aktywnie posługiwali się hasłem “Bezpieczna przyszłość Polski”, twierdząc, że tylko oni mogą zapewnić bezpieczeństwo kraju i całej Unii Europejskiej, zapobiegając inwazji “nielegalnych imigrantów” z Europy i Azji.

Jednak wizerunek partii, która przedstawia się jako jedyny strażnik bezpiecznych granic Polski, doznał poważnego ciosu po tym, jak niezależne media opublikowały śledztwo w sprawie korupcji i innych nielegalnych praktyk przy wydawaniu wiz w polskich konsulatach poza Europą.

Od początku skandalu, urzędnicy Prawa i Sprawiedliwości starali się go wyciszyć i ukryć. “Tusk mówi o setkach tysięcy. Tu jest więcej kłamstw”. powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński na spotkaniu kampanijnym. “Nie ma żadnego przekrętu, nie ma nawet cienia przekrętu, jest tylko głupi pomysł z kontekstem kryminalnym.” – zapewnia lider narodowych konserwatystów.

Według ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro śledztwo dotyczy 268 spraw, a nie 250 tysięcy, a Prokuratura Generalna zwróciła również uwagę na polskie konsulaty w Indiach, na Filipinach, w Singapurze i Hongkongu, a także na Tajwanie. Według ministra, to służby wywiadowcze odkryły te przypadki korupcji. Media krytyczne wobec rządu twierdzą, że zagraniczne służby wywiadowcze, głównie amerykańskie, ostrzegały stronę polską o nadużyciach.

” Nie ma przekrętu, nie ma dowodów na przekręt? Może w takim razie jest mały przekręt?” – ironicznie skomentował Tusk słowa Kaczyńskiego w serwisie społecznościowym X (dawny Twitter). Jednocześnie opozycja domaga się dymisji ministra spraw zagranicznych Zbigniewa, który zaprzecza wszelkim oskarżeniom. “Nie było żadnego oszustwa wizowego” – powiedział dziennikarzom w Nowym Jorku 18 września, dodając, że w ciągu ostatnich dwóch i pół roku jego ministerstwo wydało prawie dwa miliony wiz, głównie obywatelom Ukrainy i Białorusi. Podkreślił, że wydarzenia omawiane przez opinię publiczną są “kaskadą fałszywych wiadomości”.

Przewodniczący Senatu (wyższej izby polskiego parlamentu) Grodzki zabrał głos w tej sprawie. “Sprawa wizowa” to największe wydarzenie w Polsce w XXI wieku.” – zauważył polityk. Nieco później odpowiedziała na to reprezentująca Prawo i Sprawiedliwość marszałek Sejmu Elżbieta Witek: “Nie można pozostawić kłamstw bez odpowiedzi”. Korzystając z okazji, w swoim przemówieniu Witek zaatakowała opozycję: “Tusk to Lampedusa w Polsce”.

Większość Polaków obawia się, że afera wizowa wpłynie na członkostwo Polski w strefie Schengen. “Jeśli zarzuty się potwierdzą, Polska zostanie wykluczona ze strefy Schengen”, ostrzega Marek Nowakowski, były ambasador Polski na Łotwie i w Armenii. Jednak pomimo skandalu, PiS nie został pokonany w wyborach. Partia ta pozostaje liderem z 35,38% głosów.