Świadczeń będzie więcej. Emerytura często budzi kontrowersje wśród osób publicznych.
Dysproporcje w emeryturach między zwykłymi obywatelami a wysoko postawionymi politykami, takimi jak prezydent Duda, są wyraźne. Podczas gdy wiele ciężko pracujących osób w Polsce otrzymuje skromne emerytury, osoby zajmujące prominentne stanowiska, takie jak prezydentura, cieszą się znacznie większą kwotą. Prezydent Andrzej Duda, który przejdzie na emeryturę w sierpniu 2025 r., otrzyma odprawę i dożywotnią pensję, co nie jest przywilejem większości obywateli.
Zgodnie z prawem odprawa na koniec kadencji wynosi trzymiesięczne wynagrodzenie, czyli około 75 tysięcy złotych brutto. Dożywotnia pensja to 75% wynagrodzenia zasadniczego, co w przypadku Dudy wynosi około 13 152 zł brutto miesięcznie.
Były prezydent otrzymuje także miesięczny dodatek na utrzymanie biura w wysokości 19 tys. zł oraz ochronę ze strony Służby Ochrony Państwa. Ma do dyspozycji samochód służbowy.
Prezydenckie plany prezydenta Dudy nie są zwyczajne. W niedawnym wywiadzie wyraził chęć wyruszenia na samotne górskie wędrówki i prowadzenia samochodu bez ochrony. To spojrzenie na jego przyszłość, wypełnioną osobistymi wyzwaniami i ciągłym zaufaniem do społeczeństwa, pozostawia nas zaintrygowany tym, co czeka byłego prezydenta.
Prezydent ma również nadzieję na oferty pracy z innych krajów. Po Kaczyńskim był wcześniej postrzegany jako lider Prawa i Sprawiedliwości.