Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w środę, że wszczęła śledztwo w sprawie nagrania wideo, z którego wynika, że wojskowi Rosji odcięli głowę ukraińskiemu jeńcowi. Szef SBU Wasyl Maluk zapewnił, że sprawcy zostaną odnalezieni.
Wczoraj (wtorek-red.) w internecie pojawiło się wideo, na którym okupanci rosyjscy demonstrują swoje bestialstwo – okrutnie katują jeńca ukraińskiego i odcinają mu głowę. SBU rozpoczęła wstępne postępowanie w sprawie tej zbrodni wojennej – oświadczyły służby w komunikacie opublikowanym na serwisie Telegram.
Szef SBU oznajmił, że sprawcy zostaną znalezieni „gdziekolwiek by nie byli” i „poniosą karę”.
Skrajnie drastyczne nagranie wideo z kaźnią jeńca pojawiło się we wtorek wieczorem. Widać na nim, jak ludzie w mundurach z białymi wstęgami (których zwykle używają do identyfikacji wojskowi rosyjscy) odcinają głowę żywemu człowiekowi z ukraińskimi dystynkcjami. Sprawcy są zamaskowani. Jak zauważa rosyjska redakcja BBC, na nagraniu widać jaskrawozielone liście i wobec tego nie jest wykluczone, że kadry zostały nagrane pewien czas temu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując nagranie, oświadczył w środę: „jest coś, czego nikt na świecie nie może zignorować: jak łatwo te bestie zabijają”. Ostrzegł, że Ukraina „nie zamierza niczego zapominać i przebaczać zabójcom” i oświadczył, że „terror musi zostać pokonany”.
Wkrótce po publikacji Andrij Jermak, szef kancelarii Zełenskiego zamieścił w mediach społecznościowych zdanie: „będzie odpowiedź i odpowiedzialność za wszystko”. Jermak nie wyjaśnił, czego dotyczy ten komentarz, ale niektóre media ukraińskie uznały, że był on reakcją na nagranie mordu jeńca.